wtorek, 19 czerwca 2012

New School 4 tha E!


               Wydawać by się mogło, że gatunek gangsta rap wraz z jego legendami jest całkowicie zapomniany przez nowe pokolenie słuchaczy rapu i wykonawców, którzy nagrywają dzisiaj. Obecnie straciliśmy mnóstwo legend, które kształtowały gusta fanów muzyki rap, jednak pierwszym przypadkiem jak i najbardziej szokującym dla rap sceny była śmierć Eazy'ego-E. 26 marca 1995 Eric Wright zmarł na AIDS, pozostawił po sobie kilkadziesiąt utworów, które niestety w większości wypadków nie ujrzały światła dziennego. Jednak jego wpływ na muzykę rap jest niezatarty, świetne nagrania solowe jak i z NWA , promocja znaczących zespołów w tym Bone Thugs odcisnęły piętno na słuchaczach "gangsta shitu". Jednak wiadomo czas leci nieubłaganie, większości podopiecznym Ruthless nie udało się rozkręcić mega kariery, jednak wielu nadal działa w podziemiu wiernie stylowi gangsta choć niestety już nie g-funkowi. Tak czy inaczej Eazy-E pozostał niezapomniany i są artyści, którzy dzielnie walcząc o swoje miejsce na scenie rappowej dbają o to by ich zmarły idol nie zniknął z pamięci słuchaczy.
            Jednym z nich jest Tony Muthaphukkn G z Bakersfield w Californii. Ten latynoski raper i ksywką i imagem nawiązuje wprost do Erica, jeśli chodzi o brzmienie również pozostaje wierny tradycji g-funkowej. Co więcej współpracuje on z wieloma wyjadaczami z Ruthless czyli BG Knocc Outem, Drestą, Kokanem i innymi! Prócz tego nagrywał tez z Lil'Eazym i Yung Eazym czyli dwoma z trzech synów Eazy'ego, którzy nagrywają (trzecim jest E3). Tony nagrał podziemny klip, będący trybutem dla Erica. Inne nagrywki są też utrzymane w staromodnym, gangsta funkowym klimacie, warto śledzić!
                                              

                                    
            Kolejnym wartym zauważenia kawałkiem jest "Eazy" autorstwa niejakiej TheBobbyEffect. Jak na amatorski teledysk BARDZO DOBRZE! Mnóstwo nawiązań do stylu NWA i czasów niepodzielnych rządów gangsta stylu. Drogie Czytelniczki TAKI STYL W CIUCHACH PREFEROWANY ;)!
Jak widać JEST NADZIEJA! O innych odniesieniach do starych, dobrych klasyków rzecz jasna pisane będzie :). West only G-Shit!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz